Kryzys w regionie Morza Śródziemnego: rybołówstwo na małą skalę
musi być uwzględniona jako część rozwiązania.
Bruksela, 20 kwietnia 2016 r.
Brian O'Riordan, zastępca dyrektora
Europejskie rybołówstwo o niskim oddziaływaniu (LIFE)
"Nasz pacjent jest chory, ale wciąż oddycha. Diagnoza jest poważna, ale jest jeszcze nadzieja." Z przemówienia otwierającego komisarza Velli w Katanii 9 lutego 2016 r., seminarium wysokiego szczebla na temat stanu stad w Morzu Śródziemnym i podejścia do WPRyb.
"Konieczne są skoordynowane wysiłki w celu zapewnienia, że najlepsze praktyki staną się standardowymi praktykami w rybołówstwie na małą skalę" - wnioski z Regionalnej Konferencji GFCM dotyczącej rybołówstwa na małą skalę.
—————————————–
The Low Impact Fishers of Europe (LIFE) twierdzą, że jeśli rybołówstwo na Morzu Śródziemnym ma wyjść z obecnego kryzysu, rybołówstwo na małą skalę musi zostać włączone jako centralna część środka zaradczego.
Każde rozwiązanie kryzysu w regionie Morza Śródziemnego musi być zbudowane wokół rybołówstwa na małą skalę, ponieważ sektor ten stanowi społeczną i gospodarczą podstawę społeczności rybackich.
Strona nadzór nad rządem hiszpańskim nieuwzględnienie przedstawicieli sektora rybołówstwa na małą skalę w ich ostatnich konsultacjach z sektorem rybołówstwa, ekologami, naukowcami i władzami regionalnymi musi zostać naprawione. Podczas spotkania w Madrycie 7 kwietnia w celu ustalenia szczegółów projektu planu odbudowy łowisk na Morzu Śródziemnym, Sekretariat Rybołówstwa Ministerstwa Rolnictwa, Żywności i Środowiska nie uznał strategicznego znaczenia rybołówstwa na małą skalę dla powodzenia takiego planu, a także nie uwzględnił w nim przedstawicieli sektora rybołówstwa na małą skalę. nie zaprosił przedstawicieli sektora.
Hiszpański plan jest w trakcie przygotowań do konferencji ministerialnej w Brukseli, której gospodarzem jest DG Mare, w dniu 27 kwietnia, która zbiegnie się z Europejskim Salonem Owoców Morza (obecnie nazywanym Seafood Expo Global). Spotkanie to zostało zainspirowane kryzysem w rybołówstwie na Morzu Śródziemnym i jest kolejnym krokiem po dwudniowym "seminarium wysokiego szczebla" na temat stanu zasobów w Morzu Śródziemnym, które odbyło się w Katania, Sycylia wcześniej w tym roku. Wezmą w niej udział ministrowie ds. rybołówstwa ze wszystkich krajów graniczących z Morzem Śródziemnym, a jej celem będzie uzgodnienie działań niezbędnych do rozwiązania kryzysu w tym regionie. Propozycje z tej konferencji będą zabrany na 40th Sesja Generalnej Komisji Rybołówstwa Morza Śródziemnego (GFCM), regionalnej organizacji ds. zarządzania rybołówstwem (RFMO) dla Morza Śródziemnego i Czarnego, w dniu 30 maja.
Znaczenie łodziowego rybołówstwa przybrzeżnego (SSCF) na Morzu Śródziemnym podkreślono w rocznym sprawozdaniu gospodarczym za 2014 r. dotyczącym floty rybackiej UE, sporządzonym przez Komitet Naukowo-Techniczny ds. Rybołówstwa (STEFC). Stwierdza się w nim, że według dostępnych danych, w przypadku floty śródziemnomorskiej i czarnomorskiej, flota łodziowa (SSF) stanowiła 69% liczebności floty i odpowiadała za 67% nakładu, ale zapewniała miejsca pracy tylko dla 51% ogółu zatrudnionych. Pod względem produkcji EZSN wyładowały jedynie 13% pod względem wagi, ale 23% pod względem wartości; generując ogółem 27% przychodów.
Podkreślając istotne znaczenie społeczne i gospodarcze tego sektora, liczby te wskazują również na ogromną lukę w dostępnych danych dotyczących wyładunków. Każdy odwiedzający śródziemnomorski port rybacki będzie pod wrażeniem ilości małych łodzi, ilości ryb, które wspólnie wyładowują, oraz dostępności świeżych, lokalnie złowionych ryb w pobliskich restauracjach i punktach sprzedaży detalicznej. Niewątpliwie ich udział w wyładunkach jest większy niż wynika to z dostępnych danych.
śródziemnomorski szeroki, wg. Generalna Komisja Rybołówstwa Morza Śródziemnego - GFCM - SSCF "stanowią ponad 80 procent floty rybackiej, zatrudniają co najmniej 60 procent całej siły roboczej na statkach i odpowiadają za około 25 procent całkowitej wartości wyładunku z połowów na morzu w regionie. W najlepszym przypadku rybołówstwo łodziowe jest przykładem zrównoważonego wykorzystania zasobów: eksploatacja żywych zasobów morskich w sposób minimalizujący degradację środowiska, przy jednoczesnej maksymalizacji korzyści ekonomicznych i społecznych. Konieczne jest podjęcie skoordynowanych wysiłków w celu zapewnienia, że najlepsze praktyki staną się praktyką standardową."
Niewielkie działania o niewielkim wpływie, wykorzystujące narzędzia pasywne stosowane w sposób nieintensywny i sezonowo poliwalentny, również stanowią gotowe rozwiązanie problemów przełowienia i degradacji środowiska spowodowanych intensywną, przemysłową działalnością połowową na większą skalę. Oczywiście znaczny wpływ na środowisko ma również nieograniczone stosowanie sieci skrzelowych o małych oczkach i związane z tym skutki połowów typu "ghost fishing". Takie nieodpowiedzialne praktyki należy powstrzymać, tak samo jak nieodpowiedzialne praktyki przemysłowe.
ŻYCIE twierdzi również, że Artykuł 17 WPRyb ("rozporządzenie podstawowe" (UE) nr 1380/2013) ma do odegrania istotną rolę we wspieraniu bardziej zrównoważonych sposobów prowadzenia połowów, opartych na metodach połowowych o mniejszym zasięgu i niewielkim oddziaływaniu. Artykuł 17, mający na celu promowanie odpowiedzialnego i korzystnego społecznie rybołówstwa, zobowiązuje państwa do stosowania przejrzystych i obiektywnych kryteriów, w tym kryteriów o charakterze środowiskowym, społecznym i gospodarczym, przy rozdzielaniu dostępnych im możliwości połowowych. Zachęca on również państwa do stwarzania zachęt dla statków rybackich stosujących selektywne narzędzia połowowe lub techniki połowowe o mniejszym wpływie na środowisko, takie jak mniejsze zużycie energii lub niszczenie siedlisk.
Na spotkaniu zorganizowanym przez ŻYCIE w Atenach 28 listopada 2015 r. rybacy mniejszej skali i reprezentujące ich organizacje z Grecji, Chorwacji, Włoch, Cypru, Francji i Hiszpanii domagali się większego głosu w tworzeniu polityki rybołówstwa na poziomie krajowym i europejskim. Podczas spotkania podkreślono konieczność tworzenia planów długoterminowych jako integralny element bardziej dynamicznego i skutecznego zarządzania rybołówstwem na Morzu Śródziemnym. Rybacy również wyróżnione konieczność ograniczenia, a następnie ostatecznego wyeliminowania zanieczyszczenie w Morzu Śródziemnym ze względu na jego bardzo istotny niekorzystny wpływ na rybołówstwo przybrzeżne i szeroko rozumiane środowisko morskie
Jednakże, mimo że działalność połowowa ma niewątpliwie znaczny wpływ na zasoby rybne i siedliska morskie niezbędne do produkcji rybnej, błędem byłoby zakładanie, że całą winę za kryzys rybołówstwa w Morzu Śródziemnym zrzuca na samo rybołówstwo. Morze Śródziemne jest morzem półzamkniętym i bardzo podatnym na wpływy działalności człowieka. Wraz z Gibraltarem i Monako z Morzem Śródziemnym graniczą 23 kraje. przemysłowe i domowe źródła zanieczyszczeń są znaczne, podobnie jak wpływ portów, żeglugi oraz poszukiwania i wydobycia ropy naftowej i gazu na morzu, a także rzeczywiste i potencjalne skutki zmiany klimatu (w tym zakwaszenie, wzrost ekstremalnych zjawisk pogodowych, wzrost poziomu morza, ocieplenie morza itp.)
Morze Śródziemne ma również złą sławę z powodu nielegalne (IUU) połowy. Czasami odbywa się to pod przykrywką "rybołówstwa sportowego", którego skutki są znaczne. Ponadto, ze względu na złożony charakter krajowych granic morskich oraz nieodpowiednie monitorowanie, kontrolę i egzekwowanie przepisów, wiele nielegalnych, nieuregulowanych i nieraportowanych działań połowowych ma miejsce poza granicami kraju. W wielu przypadkach granice te sięgają zaledwie 12 mil. Brakuje również zharmonizowanej polityki między państwami członkowskimi UE a innymi krajami śródziemnomorskimi, stąd konieczność podjęcia działań na poziomie RFMO, w ramach GFCM.
Pojawia się również pytanie, w jakim stopniu środki specyficzne dla rybołówstwa mogą być wykorzystane do odbudowy zasobów rybnych i środowiska morskiego, a w jakim stopniu potrzebny jest szereg znacznie szerszych środków. Na przykład, Jest mało prawdopodobne, aby MSY został osiągnięty wyłącznie poprzez zastosowanie takich środków szczególnych dla rybołówstwa, jak okresy zamknięte, zmniejszenie zdolności połowowej floty, środki techniczne mające na celu zmniejszenie wpływu narzędzi połowowych itp. Jeżeli nie zajmiemy się degradacją środowiska spowodowaną zanieczyszczeniami, odpadami morskimi (w tym tworzywami sztucznymi), zakwaszeniem spowodowanym wzrostem poziomu CO2 itp. zasoby rybne nie będą w stanie odbudować się do poziomu sprzed kryzysu.
Z wyjątkiem profesjonalnego rybołówstwa, oczekuje się, że w ciągu najbliższych 15 lat wszystkie tradycyjne sektory śródziemnomorskiej gospodarki morskiej, takie jak turystyka, żegluga, akwakultura oraz ropa naftowa i gaz na morzu, będą nadal rosły. Oczekuje się, że stosunkowo nowe lub powstające sektory, takie jak energia odnawialna, wydobycie z dna morskiego i biotechnologia, będą rosły jeszcze szybciej, chociaż istnieje większa niepewność co do tych zmian i ich oczekiwanego wpływu na ekosystem morski.
Na pewno droga do wyzdrowienia będzie wybrukowana złożonym wachlarzem trudności. Jednak jeśli decydenci nie włączą rybołówstwa na małą skalę i zainteresowanych stron z tego sektora do swoich planów i konsultacji, będzie to kamienista droga donikąd.