Decyzja Rady Europejskiej w sprawie przyszłorocznych kwot połowowych na Bałtyku nie korzystnie wpływa na rybołówstwo przybrzeżne.
W dniach 23-24 października Rada Europejska podjęła decyzję o zmniejszeniu uprawnień do połowów we wszystkich obszarach i po raz kolejny najbardziej ucierpiały SSF. Podjęto decyzję, że główne połowy dorsza pozostaną zamknięte, tak jak od 2019 r., ponieważ nie widać jeszcze żadnych pozytywnych oznak wzrostu i ożywienia. Mimo to UE nie tylko nie uzgodniła środków zaradczych w celu promowania odbudowy dorsza, ale zamiast tego zgodziła się na znaczne zwiększenie kwot połowowych dla gatunków drapieżnych, takich jak śledź i szprot, w stosunku do wniosku Komisji.
Zatoka Ryska jest jedynym obszarem, w którym poziomy biomasy śledzia nadal konsekwentnie przekraczają poziomy referencyjne w ostatnich latach. Jest to najważniejszy gatunek w ekosystemie, ponieważ łączy się z wieloma innymi gatunkami. Na innych obszarach stada śledzia spadły poniżej poziomów progowych, a ich tarło jest obecnie zagrożone. Ponieważ oceny zasobów dały prawdopodobieństwo odbudowy poniżej 95% w przyszłym roku, Komisja początkowo postępowała zgodnie z bałtyckim planem zarządzania, art. 4.6, i zaproponowała zamknięcie ukierunkowanych połowów śledzia i zezwolenie jedynie na kwotę przyłowu, aby zapewnić kontynuację połowów szprota i sielawy. Jednak, jak można było przewidzieć, Rada zdecydowała się zignorować tę zasadę i ustaliła kwotę 250 000 ton na następny rok.
Jednak ponad 95% połowów w głównym basenie Morza Bałtyckiego będzie pochodzić od garstki przemysłowych trawlerów pelagicznych, które mają monopol na połowy na Bałtyku. Zdecydowana większość zostanie wyładowana i przetworzona na mączkę rybną i olej rybny w celu zaopatrzenia farm łososia, kur i norek. Połowy te będą zatem stanowić niewielką lub żadną wartość dla społeczności SSF w regionie.
Ponadto, zgodnie z najnowszym raportem STECF, istnieje 6 krajów UE, w których małe floty przybrzeżne mają ujemną rentowność, a Bałtyk stanowi 4 z nich. Połowa floty wielkoskalowej, która odnotowała straty w 2021 r., również pochodziła z tego regionu. W raporcie wskazano utratę połowów dorsza jako przyczynę strat floty łodziowego rybołówstwa przybrzeżnego w regionie. Mimo to sektor łodziowy nadal odpowiada za 8% połowów i 26% wartości wyładunku.
LIFE jest rozczarowane, że Rada nie zrobiła więcej, aby zapewnić lepszą dostępność kwot w nadchodzących latach dla floty przybrzeżnej i jak najszybszą odbudowę stad. Decyzje kwotowe dla szprota, gładzicy i śledzia obojga płci pogłębiają trudności, przed którymi stoją nasi członkowie.
Szprot jest obecnie dominującym łowiskiem, które napędza połowy w całym ekosystemie. LIFE zarekomendowało kwotę połowową szprota w wysokości nieco ponad 56 000 ton, aby zapewnić zwiększoną dostępność ofiar w głównym obszarze dystrybucji dorsza i zminimalizować przyłów śledzia, aby nie pogarszać produktywności stada. Ostateczna decyzja Rady o ustaleniu kwoty w wysokości ponad 200 000 ton była nieodpowiedzialna i przyniosła efekt przeciwny do zamierzonego, ponieważ zachęca do nielegalnych połowów i błędnie raportowanych połowów ze względu na ogromne niedopasowanie kwot w mieszanych połowach śledzia i szprota.