Katalońscy rybacy tradycyjnego łodziowego rybołówstwa przybrzeżnego zobowiązują się do opracowania etykiety podkreślającej jakość i zrównoważenie ich połowów. Domagają się również dostępu do kwot na połowy tuńczyka błękitnopłetwego, aby umożliwić im zmniejszenie nakładów na zasoby będące pod presją, takie jak ryba skalna i homar.
Lloret de Mar, 19 Septembre 2021. Pierwszy kongres "Low Impact Fishing" (Artes Menores) zgromadził rybaków z 15 katalońskich konfrarii, aby ustalić "oddolny" program i zostać wysłuchanym przez decydentów. Na Kongres zaproszono również urzędników administracji, naukowców i ekologów, aby wspólnie z rybakami zastanowić się nad przyszłością sektora.
Dra. Sílvia GómezAntropolog społeczny z Uniwersytetu Autonomicznego w Barcelonie (UAB), sprawozdawca odpowiedzialny za udokumentowanie wniosków podkreślił, że celem Kongresu było "połączenie sił", aby rybołówstwo rzemieślnicze mogło być skutecznym lobby i "wykazać, że jakość ich produktów jest lepsza niż tych produkowanych przemysłowo".
Pracownicy i członkowie organizacji Low Impact Fishers of Europe (LIFE) wzięli udział w tym wydarzeniu, gdzie koordynatorka z regionu Morza Śródziemnego, Marta Cavallé, była zaproszonym prelegentem. Przedstawiła projekt LIFE's Foodnected, partnerstwo pomiędzy LIFE, Slow Food, Global Footprint Network i GoB Menorca, które ma na celu ściślejsze powiązanie drobnych producentów żywności o niskim wpływie z konsumentami poprzez ich wspólne wartości etyczne (https://foodnected.org/).
Jednym z głównych wniosków, do jakich doszli podczas kongresu katalońscy rybacy tradycyjnego łodziowego rybołówstwa przybrzeżnego, była konieczność promowania wysokiej jakości i zrównoważonego charakteru ich połowów za pomocą specjalnie opracowanego znaku. Zaapelowali oni również o przyznanie ich stowarzyszeniom kwoty tuńczyka błękitnopłetwego, aby umożliwić im zmniejszenie presji na bardziej nadmiernie eksploatowane gatunki.
Kongres był inicjatywą samych rybaków, wynikającą z wysiłków dwóch stowarzyszeń "Asociacion de Atuneros artesanales con línea de mano" i "Medartnet-Spain", będących członkami LIFE. Przed zorganizowaniem Kongresu przeprowadziły one proces partycypacyjny w celu zebrania obaw i potrzeb rybaków uprawiających rybołówstwo tradycyjne.
Dra Sílvia Gómez Mestres stwierdziła, że "rybacy tradycyjni są przede wszystkim małymi producentami, którzy konkurują z dużymi producentami w przemysłowym łańcuchu wartości rolno-spożywczej. Ponadto, międzynarodowe umowy handlowe działają przeciwko ich interesom. Dlatego ważne jest, aby połączyli siły, aby odpowiedzieć na te wyzwania".
Aby konsumenci mogli odróżnić lokalny charakter i zrównoważony charakter produktów, rybacy domagają się wprowadzenia znaku jakości, który będzie identyfikował i nadawał wartość produktowi. Według Dra. Gómez Mestres, ten znak jakości musi służyć do opisania nie tylko zrównoważenia środowiskowego, ale także społecznego i ekonomicznego. "Równie ważne jak określenie ich produktu jako tego o zmniejszonym wpływie na środowisko, jest wykazanie, że jest on produkowany w godnych warunkach pracy i za uczciwą cenę".
Proces ten jest bardzo związany z suwerennością żywnościową przy jednoczesnym zapewnieniu, że unika się nadmiernej eksploatacji łowisk w innych krajach, co wpływa na lokalną gospodarkę innych społeczności rybaków rzemieślniczych: "Jest to ogniwo w znacznie szerszym łańcuchu żywnościowym i musimy starać się zapewnić sprawiedliwy handel".
Przewodniczący Komitetu Współzarządzającego i współorganizator kongresu, Javier Pulidowspomniał również, że planuje wzmocnić rybaków prowadzących działalność na małą skalę poprzez uzyskanie udziału w kwocie połowowej tuńczyka błękitnopłetwego. Według niego, w przeciwieństwie do przeszłości, rybacy na małą skalę nie mają obecnie dostępu do tych gatunków: "Od 2006 roku jesteśmy wykluczeni, a w Hiszpanii dostęp uzyskały tylko trzy lub cztery grupy interesów". Uważają to za "bezprawne" i żądają od rządu hiszpańskiego naprawienia sytuacji poprzez umożliwienie im połowów tuńczyka błękitnopłetwego.
Zdaniem Pulido, rybacy tradycyjni mogliby "dać szansę na odpoczynek innym, bardziej wyeksploatowanym gatunkom", takim jak homar, ryba skalna czy mątwa. "To, czego się domagamy, to uczciwy, sprawiedliwy i społeczno-ekonomicznie akceptowalny podział" - powiedział.
Dyrektor Generalny Polityki Morskiej i Zrównoważonego Rybołówstwa Generalitat, Sergi Tudelaktóry zamknął Kongres, wyjaśnił, że niedawno złożyli tę samą prośbę do państwa - ale odpowiedź brzmiała "nie". Tudela jest jednak zadowolony, że rybacy są zaangażowani we współzarządzanie i wzywa ich do tego, aby działali skutecznie poprzez siedem komitetów współzarządzania wspieranych przez rząd. "Razem możemy sprawić, że to się uda" - powiedział.